W dniu 24 maja b.r. zmarł przeżywszy 77 lat Bogusław Gorczyński'.O Jego narodzinach nie dowiedział się ojciec który zginął w Katyniu. Wychowywała Go samotnie mama nauczycielka. Ukończył technikum Ogrodnicze a później Studium Nauczycielskie. W wieku 50 lat studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim.
Pracę zawodową rozpocząl jako nauczyciel, później zootechnik. Przeżył w Sobieniach /powiat otwocki/ prawie 45 lat. Tu wychowały się dzieci małżeństwa Gorczyńskch, tu zmarła żona która wykształciła kilka pokolen młodych ludzi.
Pracę zaczynał jako Naczelnik Gminy.Żyją jeszcze ludzie którym pomagal będąc na "urzędzie,Jego podopieczni z Koła wędkarskiego i młodzież którą woził na dyskoteki. Sam nazywał siebie "epikurejczykiem", ale nie był człowiekiem praktycznym.
Dlatego źle znosił samotność po śmierci żony i nie udało Mu się ułożyć sobie życia na nowo. Dzieci od ponad 25 lat mieszkają w Stanach Zjednoczonych. Dlatego kiedy zaczęło się gwałtownie pogarszać zdrowie to dokuczała Mu samotność.
Był człowiekiem inteligentnym, oczytanym o dużej wiedzy . Pisał artykuły do prasy a także napisał 2 ksiązki, które ukazały się drukiem. Kochał muzykę i sztuki piękne. Pożegnanie odbyło się w Sobieniach, a urnę z prochami zabrały dzieci by pochować ojca obok żony Ireny na cmentarzu w Pittsburgu w stanie Pensylwania.
Te informacje otrzymałam od osoby zaprzyjaźnionej od wielu lat z naszym partyjnym kolegą